Błąd
  • The RokSprocket Module needs the RokSprocket Component installed.
Drukuj

Fobia społeczna a mutyzm

włącz .

„Nie umie mówić” czy po prostu: „nie mówi”?

Nierzadko słyszy się uwagi: „Odezwie się, jak będzie chciał” albo „Jeśli mam jej nie dręczyć, żeby się do mnie odezwała, to chyba nie powinnam też mówić do niej?” Dzieci z mutyzmem wybiórczym często sprawiają wrażenie, jakby rozkoszowały się każdą chwilą, kiedy nie mówią. Dorośli twierdzą więc często, że niemówienie jest z ich strony aktem woli, a nawet buntu. Rzadko natomiast wydaje im się, że dzieci w ogóle nie potrafią mówić.

Dziecko z mutyzmem wybiórczym potrafi i chce mówić, ale nie mówi.

Byłoby jednak lepiej użyć sformułowania, że dzieci z mutyzmem wybiórczym potrafią i chcą mówić, ale nie mówią. Unikają mówienia, bo ono powoduje – lub w przeszłości powodowało – wielkie napięcie. Z obserwacji wielu klinicystów i naukowców wynika, że wypowiedzeniu choćby prostego zdania dzieci są bardzo spięte – widać  u nich rumieńce, drżenie podbródka lub dolnej wargi, gorączkowe przełykanie śliny. Wszystkie dzieci, które są w stanie przypomnieć sobie swoje odczucia w trakcie mówienia, opowiadają o uczuciu blokady w gardle. Jeśli je spytać, gdzie w swoim ciele czują dyskomfort, nieodmiennie wskazują gardło, szyję, nie zaś brzuch czy klatkę piersiową. Większość z nich mówi także, że czują, jak wali im serce, brak im tchu i pocą się – a są to powszechnie znane objawy lęku.

To właśnie owo napięcie i niewygoda są odpowiedzialne za nasilanie się mutyzmu wybiórczego. Na wczesnych jego etapach próbom mówienia towarzyszy lęk, strach, zawstydzenie i zakłopotanie, a dzieci coraz wyraźniej odczuwają nieznośne objawy tych emocji – dyskomfort, przykrość, a nawet mdłości. W miarę upływu czasu dziecko uczy się, że jeśli nie mówi, to może tych odczuć uniknąć. Najlepiej zaś ich unikać w ogóle nie próbując mówić. Problem narasta tym bardziej, im bardziej nietrafione są interpretacje takiego zachowania. Dzieci rzecz jasna wolą milczeć lub znajdują inne, alternatywne sposoby porozumiewania się, które pozwalają zachować dobre samopoczucie, a okazywana przez nie ulga i dobrostan sprawiają, że wygląda to tak, jakby manipulowały sytuacją celowo unikając mówienia.

Dzieci z mutyzmem wybiórczym uczą się unikać lęku nie podejmując prób mówienia.

Spójrzmy na to wszystko nieco inaczej. Wszyscy unikamy robienia czegoś, z czym źle się czujemy lub w czym nie jesteśmy – jak nam się wydaje – dość dobrzy. Większość z nas jednak robi te rzeczy, bo jeśli tylko włożymy w nie trochę wysiłku, to w końcu jakoś sobie poradzimy i nic złego nam się nie stanie. Wyjątkiem od tej reguły jest rozwijająca się fobia – na przykład strach przed lataniem, pająkami czy zamkniętymi pomieszczeniami – która sprawia, że odczuwamy silny lęk lub wręcz mamy atak paniki. Jeśli tak się dzieje, robimy wszystko, aby uniknąć rzeczy lub sytuacji wywołującej tę przykrą reakcję. Inni dorośli, nawet jeśli nie do końca nas rozumieją, wykazują zazwyczaj jednak wobec nas pewne współczucie.

Wyobraźmy sobie teraz człowieka, który boi się wody. Nadkłada drogi, aby uniknąć przejazdu przez wiszący most łączący brzegi szeroko rozlanej rzeki. Po drodze podziwia malownicze okolice i zatrzymuje się na dobry obiad. Taki ktoś rzadko spotka się z zarzutem, że jest uparty czy że manipuluje, nawet jeśli rozwiązanie, które znalazł, przynosi mu pewne korzyści. Łatwo jest uznać i zaakceptować fakt, że życie wielu ludzi to wyraz kompromisu z różnymi irracjonalnymi lękami.  Tak właśnie powinniśmy traktować mutyzm wybiórczy, który obecnie widziany jest przez ekspertów jako forma fobii społecznej (inne jej rodzaje to lęk przed publicznym jedzeniem lub piciem czy korzystaniem z publicznych toalet). Mutyzm wybiórczy nie polega więc na tym, że dziecko odmawia mówienia, ale że nie może sobie z mówieniem poradzić – ponosi porażkę, co sprawia, że szuka innych sposobów porozumiewania się z otoczeniem. Natomiast przyjęcie alternatywnych strategii porozumiewania się to opcja na przetrwanie, a nie na sprawowanie kontroli.

Dzieciom z mutyzmem wybiórczym najbardziej zależy na tym, żeby nikt się nie dowiedział, jak bardzo boją się mówić.

Lęk społeczny (czy fobia społeczna) bardzo przeszkadza w życiu. Człowiek aktywnie unika czynności, na które miałby ochotę, bo tłumi strach przed byciem wyśmianym, skrytykowanym, odrzuconym czy poniżonym. Tak też dzieci z mutyzmem wybiórczym aktywnie unikają mówienia, nawet jeśli dostrzegają, że mówienie prowadzi do zyskania akceptacji, przyjaźni, korzyści materialnych czy pochwał. W końcu zaczynają się chronić udając coś przed otoczeniem, a nawet mogą zacząć wierzyć, że nigdy nie chciały zdobyć tego, na czym im tak naprawdę bardzo zależy – a więc właśnie akceptacji, przyjaźni, pochwały czy innych korzyści.

Najważniejsze jest to, że osoby cierpiące na fobie społeczne bardziej niż cokolwiek innego starają się ukryć to, że się boją. Wydaje się, że to samo dotyczy dzieci z mutyzmem wybiórczym.

 

Opracowanie na podstawie książki Maggie Johnson i Alison Wintgens 'The Selective Mutism: Resource Manual'

 

 

 

Kontakt

Poradnia Terapii Mutyzmu "Mówię"
ul. Bonifraterska 15/12
Warszawa 00-203
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Dla specjalistów:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Tel. +48 602 236 963

Szkolenia dla specjalistów

Zapraszamy specjalistów oraz terapeutów na szkolenia z zakresu mutyzmu wybiórczego.

Więcej informacji Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. oraz tel. +48 602 236 963